Samochody dostawcze w 2018 roku

Czy rynek samochodów dostawczych w 2018 roku różni się od poprzednich? Tak i to bardzo. Sprawdź co zauważyliśmy jeśli chodzi o preferencje naszych klientów i co możemy zaoferować? (część 1- podwozia)

 

Faktycznie ten rok to trochę zamieszania na rynku. Nie chodzi tu nawet za bardzo o nowości, bo właciwie była tylko premiera Nowego Mercedesa Sprintera. Zamieszanie zw. jest z widoczną zmianą polityki sprzedaży w niektórych markach. Co przez to należy rozumieć?

Otóż okazuje się, że do niedawana wszytko było „proste”. Fiat Ducato konkurował z Masterem od Renault. Crafter jaki był taki był, a Sprinter był najdroższy i już. Teraz nie jest już tak prosto. Tym bardziej, że można nawet rozróżnić w ramach jednej marki inne podejście do podwozi, a inne do tzw. balaszaków.

Może więc o podwoziach, czyli z puktu widzenia klienta o autach z zabudową (najczęściej tzw. międzynarodową). Tu po zakończeniu sprzedaży Fiatów Ducato z 3 litrowym silnikiem króluje Master. Sprawdzona jednostka na łańcuchu, dość lekkie mimo AdBlue podwozie daje przewagę nad konkurencją. Przewagą wobec odwicznego konkurenta (Ducato) okazuje się też w tym roku cena. Nasi klienci najczęściej wybierają Mastera i się temu nie dziwymy. Jednak jest jeden problem. Dostępność. Samochód sprzedaje się na tyle dobrze, że jeśli chcemy wybrać sobie kolor, wyposażenie itp. musimy się liczyć z nawet 4-5 miesięcznym oczekiwaniem (produkcja podwozia pus zabudowa). Jeśli chemy jeszcze mieć tzw. plecak, czyli kabinę sypialną z tyłu to może być to nawet i pół roku czakania. W edostawcze oczywiście nie mamy aż tak długich terminów. Staramy się mieć Mastery w ciągłej dyspozycji z terminami do 4-6 tygodni, a nawet od ręki. Co więcej. Dla Mastera jest prosta alternatywa: Opel Movano. Samochód który różni się znaczkem od Mastera, a u nas zawsze tańszy i szybciej dostępny. Co ważne, zgodnie z przepisami unijnymi, przeglądy gwarancyjne można robić również w serwisie Ranault. Jeśli mamy więc już Mastera, nie bójmy się kupić Movano. Nie zapomnijmy o jeszcze jednej prewadze Mastera i Movano nad innymi podwoziami na rynku. Dzięki homologacji zabudowy do szerokości 2450 mm możemy zrobić albo 12EP, albo 10EP ze spaniem z tyłu. Co więcej. Przy tej konfiguracji znajdziecie w naszej ofercie np. Movano z TwinCabem 8EP i windą. Funkcjonalność maksymalna jaką da się wycisnąć z auta do 3,5 Tony.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

No dobrze, a co z tym Ducato. To jest ciągle dobra oferta, Silnik 2.3 bez AdBlue daje radę i przy 10EP. Zresztą jest grupa naszych klientów która miała Fiaty i chce Fiaty. Choć i tu u delaerów można się spotkać z problemami z dostępnością to jednak u nas te auta są. Dziwi tylko dość wysoka cena podwozia z silnikiem 180 KM, a już całkiem „zabójcza” podwozia L5. Czyli takiego gdzie można zrobić zabudowę ze Spojtrakiem i 10EP. Ta cena powoduje, że rozsądną alternatywą dla Fiata Ducato zaczyna się robić – Volkswagen Crafter (sic!). Tak. Tu ns Volskwagen zaskoczył. Czy dzięki temu, że auto jest produkowane w Polsce. Czy może po prostu dlatego, że VW chce zaistnieć w podwoziach cena takiego samochodu pod zabudowę na miedzynarodówkę czy lawetę jes lepsza od Fiata! Jeśli więc nie przeszkadza nam 2 litry to w zamian dostajemy jednen z najbardziej komfortowych samochodów dostawczych z Biturbo i 180 KM. Czyli prawie Master. Zdajemy sobie sprawę, że auta te nie zostały jeszcze tak zweryfkiowane jek Ducato czy Master, ale część naszych klientów podejmuje to ryzyko i jak na razie wracają do nas po kolejne auta. Przy lawetach, które jednak zazwyczaj jeżdżą mniej niż międzynarodówki jest to już na pewno warta rozważenia oferta.

Skoro już przy lawetach jesteśmy. Tu z kolei podwozie nr 1 to Iveco Daily. To proste dlaczego. Tylny napęd, pełna rama

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

i 3,5 tony na haku to odpowiedź. Oczywiście nie bez znaczania jest też 3 litrowy, 180 konny silnik który poradzi sobie bez problemu z takim 7 tonowym zestawem. Daily Laweta to auto które zawsze mamy w ofercie. Jeśli jednak nie potrzebujemy tych 3 litrów i 3,5 tony to rozsądną alternatywą jest zarówno Crafter jak i Ducato. Volkswagen ma te 3 tony na haku i po prostu dobrze sie przezntuje. Ducato to sprawdzona konstrukcja i brak AdBlue. Z Masterm jest mały problem bo ze względu na konstrukcję ramy ma dość „ostry” najazd. Ratować się można przedłużkami i coś takiego proponujemy… lub po prostu wersję tylnonapędową. Ma to tą zaletę, że mamy wtedy 3,5 tony na haku.

Wspomiałem, że się Crafter dobrze prezentuje. Chyb jeszcze lepiej wygląda nowy, mały Man TGE. Samochód który pod znaczkem ciężarówki kryje Craftera po małym tuningu. Małym bo tak naprawdę ogranicza się do zmiany znaczka i atrapy chłodnicy, ale to wystarczy by uznać ten samochód za ładniejszy od VW. Co więcej. Małe Man’y są w standardzie bardzo dobrze wyposażone. Co mniej – cena. Niestety nie znajdziemy tu lepszej oferty na np. auto z zabudową międzynarodową (jak to mamy w VW). Musimy się więc liczyć z ceną podwozia około 100 tys. zł. Czyli to auto dla „fanów” znaczka, lub po prostu kogoś kto chce się wyróżniać na drodze.

Jednak jak już to zostało wspomniane na początku tekstu ceny i „klasy” w podwoziach aut dostawczych trochę się pomieszały. Owszem 100 tys. za MANa TGE to dużo, ale możemy zrobić na nim zabudowę nawet 5200. By móc coś takiego mieć na Fiacie musimy wybrać wersję L5, która z wypoasażeniam jak w Man’ie będzie droższa (sic!). Owszem. Iveco Daily ze swoimi 3 litrami przeskoczy tu wszystkich, i ceną i możliwościami zabudowy, ale jednak czy zawsze te 3 litry są potrzebne.

Na końcu krótko o tych najtańszych dziś podwoziach. Czyli bliźniaki wizualnie z Ducato: Peugeot Boxer i Citroen Jumper. wizualnie tak, ale silniki już inne. Tu mamy 2 litrowe jednostki z mocą maksymalnie 160 KM. Za tym jeśli zrobimy na tym dużą zabudowę trzeba się liczyć z gorszymi osiągami. Może zabraknąć mocy przy pełnym obciążeniu pod górkę. Jednak cena zaczynająca się od 70 tys. zł z groszami 🙂 daje, jako praktycznie jedyna na rynku zmieszczenia się z kompletnym autem poniżej 100 tys. zł (tyle co samo podwozie MANa). Jeśli więc potrzebujemy skrzynię, czy plandeką, a nawet kontener piekarniczy to jest to dobra opcja. Przy lokalnej dystrybucji sprawdzą się te auta nawet z izotermą i agregatem.

Podsumowując podwozia: jest w czym wybierać. My to wiemy i wiemy jak często kietujemy się przy wyborze zamiast swoimi oczekiwaniami czy potrzebami – kierujemy się dostępnością. By wyelaimonować to ograniczenie u nas praktycznie każde podwozie jest od ręki, a dopasowanie zabudowy (czytaj wykonanie) to czasami tylko 2-3 tygodnie.

Zapraszamy

Zespół edostawcze.pl