Fiat Ducato czy Renault Master?

Planując zakup samochodu to transportu międzynarodowego, większość przedsiębiorców zasięga opinii znajomych z branży, spedytorów lub handlowców w salonach dealerskich. Na opinię o danym samochodzie składają się przede wszystkim niezawodność, koszty eksploatacji oraz na dalszym planie, choć może niestety, aspekty użytkowe takie jak komfort pracy kierowcy.

 

Nie trudno zauważyć, że liderzy rynku to Renault Master, Fiat Ducato i Peugeot Boxer. Bardzo dużą popularność tych samochodów odczytujemy jako dobry stosunek jakości do ceny. Niemiecka konkurencja (Mercedes, Volkswagen) to obecnie rzadkość na drogach, pewnie ze względu na wysokie ceny zakupu i niekoniecznie bezawaryjne jednostki napędowe. Każdy z kierowców ma oczywiście swój światopogląd, upodobania i uprzedzenia do konkretnych marek. Ile razy słyszeliśmy, np. że to co zaczyna się na F… do jazdy się nie nadaje. Trochę inaczej ma się to do samochodów użytkowych. Zachęcamy do obiektywnych wyborów i porównywania konkretnych parametrów, co zaowocuje w przyszłości zadowoleniem z użytkowania samochodu w firmie transportowej.
Po pierwsze silnik i moc. Mówiąc o niezawodności, każdy ma na myśli awaryjność jednostki napędowej. W ofercie producentów podwozi z rozpatrywanego przez nas segmentu, znajdziemy silniki o pojemnościach od 2200cm3 do 3000cm i mocach od 120 do 205 koni mechanicznych. Wśród nich są jednostki z rozrządem na łańcuchu oraz na pasku. Lepszym rozwiązaniem wydaje się być łańcuch, ze względu długą żywotność co znacznie obniża koszty serwisowania a co za tym idzie przestoje auta. Warto przy zakupie zwrócić uwagę na jednostki napędowe, które mają ugruntowaną opinie, są stosunkowo długo na rynku. Nie należy zapominać o uwzględnieniu masy zabudowy. Jeżeli zabudujemy samochód długą 10-paletową plandeką z sypialką i kilkoma dodatkami, mniejszy i słabszy silnik może już przy niewielkim załadunku mieć trudności z podjechaniem pod wzniesienie. Przeciążanie silnika odbije się też na spalaniu i jego żywotności, dlatego być może warto dołożyć 3-4 tysiące złotych  do silnika z zapasem mocy.

Tym niemniej w przypadku Renault największy silnik to 2.3 litra 150 KM. Okazuje się, że sprawdza on się nawet przy większych zabudowach. Ma on tą samą moc co silnik Fiata/Peugota przy tej pojemności. Czyli jeśli nie zamierzamy jeździć po górach z maksymalnym ładunkiem możemy pomyśleć o mniejszych jednostkach napędowych. Są one dość dynamiczne, a mają jednak co najmniej o 1-2 litra mniejszy apetyt na paliwo.
Apetyt na paliwo to oczywiście jedna z najważniejszych cech. Nie spróbuję się tu jednak wypowiadać ponieważ co kierowca to inna opinia. Powszechnie mówi się, że to właśnie Mastery mają mniejszy apetyt na paliwo. Może to jednak tylko efekt łagodniejszej jazdy francuzem? Właśnie to „ciężar nogi” kierowcy ma wpływ na zużycie paliwa. Trzeba też pamiętać o bardzo dużym oporze powietrza przy dużych zabudowach. Mimo więc tego, że silnik daje możliwość lecenia i 150 km/h to takie 100  km/h to maks dla ekonomicznej jazdy. Spotykamy się wręcz z sytuacją montowania ograniczników na 95 km/h. Faktycznie jest to klucz do ekonomicznej jazdy po autostradzie, ale i perspektywa „przepychanki” z TIR-ami i dłuuuugim czasami ich wyprzedzaniem.
Po drugie osprzęt i zawieszenie. Osprzęt silnika, turbiny, skrzynie biegów czołowych producentów mają zbliżoną żywotność, która w bardzo dużej mierze uzależniona jest od stylu jazdy kierowcy. Koszty serwisowania tych elementów są zbliżone i trudno byłoby jednoznacznie wskazać zwycięzcę. Większe różnice można wskazać w zawieszeniu, tutaj akurat widać znaczne analogie w stosunku do osobówek i francuskie samochody mają bardziej komfortowe zawieszenie. Nie oznacza to, że nie można go wzmocnić. W przedziale 2-3 tysięcy złotych możemy doposażyć samochód w poduszki zawieszenia tylnego z kompresorem, co pozwoli na usztywnienie zawieszenia i możliwość regulacji wysokości. W najlepiej wyposażonych modelach (np. seria edostawcze.pl -RED LINE) montuje się wręcz poduszki dwuobwodowe. Pozwalają one skorygować ewentualne niesymetryczne obciążenie poprzeczne. Co ważne dodatkowe poduszki odciążając podstawowe zawieszenie samochodu zwiększają jego żywotność i poprawiają właściwości jezdne. Warto zadbać by były to poduszki renomowanego producenta np. Firestone. Unikniemy niespodzianek na drodze.

Po trzecie komfort. Kabiny współczesnych „dostawczaków” w niczym nie ustępują osobówkom jeśli chodzi o ich funkcjonalność. Obecnym standardem jest pakiet: klimatyzacja manualna, radio ze sterowaniem w kierownicy, elektryczne szyby, elektryczne i podgrzewane lusterka. Warto zapytać o tempomat, a jeżeli jeździmy dużo i kupujemy samochód „dla siebie” o aktywny fotel kierowcy (taki jak w dużych ciężarówkach). Lista opcji jest oczywiście bardzo duża, jednak w większości są one zbędne do pracy kierowcy. Jeżeli liczy się ilość miejsca w kabinie i chcemy dodatkowo zamontować sporą lodówkę, warto zrezygnować z podwójnego fotela pasażera na rzecz pojedynczego. Co ważne na takim rozwiązaniu zyskujemy też kilka kilogramów. Pojedynczy fotel jest oczywiście lżejszy od podwójnej kanapy. Porównując jednak Mastera z Fiatem/Peugotem warto zauważyć większą ilość schowków i chyba jednak trochę przyjemniejsze wykończenie. Dodatkowo w Fiacie czy Peugeocie półka nad przednią szybą (uwaga: to opcja i trzeba ją dodatkowo zamówić) jest dość nisko zamontowana i co wyższy kierowca będzie w nią zapewne uderzał głową.

Dość trudno ocenić też, który z rozpatrywanych samochodów będzie mniej awaryjny. Niestety w obu przypadkach trzeba się liczyć z awariami skrzyni biegów. Mocne, wysilone silniki dają taki moment, że skrzynie nie wytrzymują. Co ciekawe zdarza się, że „padają” nawet po kilkuset kilometrach. Nie da się wymienić innych typowych usterek, po prostu u jednego siądzie gniazdo zapalniczki. W innym samochodzie cała listwa wtryskiwaczy. Przy zakupie elektroniki podobno obowiązuje zasada, że kupuje się ten sprzęt, który ma dłuższą gwarancję. Nowe samochody są coraz bardziej naszpikowane elektroniką i dlatego chyba faktycznie nie liczmy na bezawaryjność, ale na gwarancję lub dobry assistance.

Wybierając więc podwozie do międzynarodówki trzeba mieć wiedzę jak będzie eksplatowana. Szukając większego komfortu wybierzmy Mastera z pojedynczym, aktywnym fotelem. Pamiętajmy też, że homologacja podwozia Mastera  pozwala zrobić na styk zabudowę 10 paletową. Jeśli chcemy mieć trochę więcej mocy przy dużej zabudowie pomyślmy o 3 litrowym Ducato. Czyli po prostu: komfortowe 8 palet na Francję = Master; wysoka i długa zabudowa = Ducato.

Redakcja edostawcze.pl

 

UWAGA: Potrafisz napisać ciekawą opinię o swoim samochodzie (Fiat Ducato (Peugeot Boxer, Citroen Jumper) czy Renault Master – nowe modele)? Zapraszamy do przesyłania ich do nas na adres biuro@edostawcze.pl. Dla njlepszych opini, testów publikacja oraz nagrody.